Palesenia Wiki
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:Sir_Mevan_Drahaus-2.png_1000x1000.jpg|thumb|Sir Mevan z obecnymi ubytkami]]{{Infobox|Tytuł = Sir Mevan Drahaus|Tytuł1 = Rasa|Zawartość1 = Człowiek|Tytuł2 = Płeć|Zawartość2 = Mężczyzna|Tytuł3 = Data urodzenia|Zawartość3 = 27.s.III.439 r.|Tytuł4 = Data śmierci|Zawartość4 = -|Tytuł5 = Wzorst|Zawartość5 = 175 cm|Tytuł6 = Waga|Zawartość6 = 12 kamieni|Tytuł7 = Krewni|Zawartość7 = ciotka Henreitta Drahaus
+
{{Infobox|Tytuł = Sir Mevan Drahaus|Tytuł1 = Rasa|Zawartość1 = Człowiek|Tytuł2 = Płeć|Zawartość2 = Mężczyzna|Tytuł3 = Data urodzenia|Zawartość3 = 27.s.III.439 r.|Tytuł4 = Data śmierci|Zawartość4 = -|Tytuł5 = Wzorst|Zawartość5 = 175 cm|Tytuł6 = Waga|Zawartość6 = 12 kamieni|Tytuł7 = Krewni|Zawartość7 = ciotka Henreitta Drahaus
 
ciotka Karelia Drahaus|Tytuł8 = Pierwsze pojawienie|Zawartość8 = Tajemnicze mordy w Kilangerze}}
 
ciotka Karelia Drahaus|Tytuł8 = Pierwsze pojawienie|Zawartość8 = Tajemnicze mordy w Kilangerze}}
 
'''Sir Mevan Drahaus''' (ur. 439) - rycerz bez włości, wywodzący się ze starego, lecz bardzo zubożałego rodu pochodzącego z [[Północna Marchia|Północnej Marchii]]. Ku swojej frustracji, aby zdobyć środki do życia, musi służyć bogatemu rycerzowi z [[Felmark]]u, [[sir Ardus Vjeren|sir Ardusowi Vjerenowi]], odpowiedzialnemu przed lordem [[Tartuz Merid|Meridem]] za organizację i utrzymywanie felmarskiej milicji w różnych peryferyjnych osadach Nowej Marchii. W razie potrzeby, pomaga także [[Czarne Płaszcze|Czarnym Płaszczom]] [[sir Alwin Teemmer|sir Alwina Teemmera]] jako [[poskromiciel]]. Herbem jego rodu jest złote jabłko na granatowym tle.
 
'''Sir Mevan Drahaus''' (ur. 439) - rycerz bez włości, wywodzący się ze starego, lecz bardzo zubożałego rodu pochodzącego z [[Północna Marchia|Północnej Marchii]]. Ku swojej frustracji, aby zdobyć środki do życia, musi służyć bogatemu rycerzowi z [[Felmark]]u, [[sir Ardus Vjeren|sir Ardusowi Vjerenowi]], odpowiedzialnemu przed lordem [[Tartuz Merid|Meridem]] za organizację i utrzymywanie felmarskiej milicji w różnych peryferyjnych osadach Nowej Marchii. W razie potrzeby, pomaga także [[Czarne Płaszcze|Czarnym Płaszczom]] [[sir Alwin Teemmer|sir Alwina Teemmera]] jako [[poskromiciel]]. Herbem jego rodu jest złote jabłko na granatowym tle.

Wersja z 20:58, 1 paź 2017

Sir Mevan Drahaus
Rasa Człowiek
Płeć Mężczyzna
Data urodzenia 27.s.III.439 r.
Data śmierci -
Wzorst 175 cm
Waga 12 kamieni
Krewni ciotka Henreitta Drahaus

ciotka Karelia Drahaus

Pierwsze pojawienie Tajemnicze mordy w Kilangerze

Sir Mevan Drahaus (ur. 439) - rycerz bez włości, wywodzący się ze starego, lecz bardzo zubożałego rodu pochodzącego z Północnej Marchii. Ku swojej frustracji, aby zdobyć środki do życia, musi służyć bogatemu rycerzowi z Felmarku, sir Ardusowi Vjerenowi, odpowiedzialnemu przed lordem Meridem za organizację i utrzymywanie felmarskiej milicji w różnych peryferyjnych osadach Nowej Marchii. W razie potrzeby, pomaga także Czarnym Płaszczom sir Alwina Teemmera jako poskromiciel. Herbem jego rodu jest złote jabłko na granatowym tle.

Tajemnicze morderstwa w Kilangerze

Gdy do uszu sir Ardusa doszły słuchy o niedawnych wydarzeniach w Grycie, postanowił wysłać tam sir Mevana w charakterze komendanta lokalnej milicji. Ubogi rycerz jest wielce nieukontentowany tak niewdzięcznym, w swoim mniemaniu, zadaniem, zwłaszcza że wymaga ono szerokich i częstych kontaktów z pospólstwem, którym sir Mevan, jako pasowany rycerz wspominający z utęsknieniem czasy świetności swojego rodu, szczerze gardzi.

Jako wysłannik sir Ardusa, został wyposażony w szerokie pełnomocnictwa, z których rychło zaczął korzystać. Jego głównym zadaniem było dowiedzenie się jak najwięcej na temat elfickiej siatki wywiadowczej i przywrócenie spokoju w Trzech Osadach. W tym celu, rozesłał swoich ludzi po okolicy i zmusił do współpracy Jilliana, wplątanego we wcześniejsze zajścia w Grycie. Nim jednak zdołał wydobyć z niego jakiekolwiek wartościowe informacje, otrzymał przez kupca Kornaka rozkaz z Felmarku, by zająć się sprawą tajemniczych morderstw i napadów na karawany kupieckie w Kilangerze. Wierząc, że Jillian jest jego przepustką do rozpracowania elfickiej siatki szpiegowskiej, postanowił trzymać go przy sobie. Wraz z nim, niewielkim oddziałem złożonym ze zbrojnych i lokalnych milicjantów oraz rybakiem Willym i drwalem Markwartem wyruszył do Kilangeru. Po drodze zostali napadnięci przez watahę wilków, którą szybko udało się rozgromić dzięki celnym bełtom Jilliana oraz pojawieniem się pół-elfa Aerisa. Aeris opatrzył rannych członków oddziału, dzięki czemu zdobył choć tyle zaufania rycerza, by nie zostać powieszonym na najbliższym drzewie. Po dotarciu do Kilangeru rozkazał swojemu zbrojnemu - Janarowi przeprowadzić śledztwo, sam zaś udał się pić do lokalnej karczmy. Tam wypił olbrzymie ilości różnych trunków, poważnie irytując karczmarza, a następnie, będąc w stanie upojenia alkoholowego, opowiedział Jillianowi o swojej misji oraz wdał się w kłótnię z Aerisem. W tym czasie, sprawę morderstw, choć nie do końca świadomie i nie w pełni, rozwiązał Markwart. Gdy sir Mevan ocknął się rano, czekał na niego list z Felmarku, nakazujący wieszanie wszystkich napotkanych elfów i pół-elfów nie potrafiących dowieść swojej lojalności - Aerisa jednak nigdzie już nie było. Sir Mevanowi rozkazano również natychmiastowy powrót do Felmarku, gdzie został czasowo oddany pod komendę ser Alwina. Do rozkazu załączona była również wiadomość od agentki Czarnych Płaszczy, zawierająca stanowczą sugestię zostawienia Jilliana w spokoju. Chcąc nie chcąc, sir Mevan puścił go wolno i udał się na spotkanie z sir Alwinem, któremu pomógł w operacji ujęcia elfickiego maga. Później, na felmarskim podzamczu, doprowadził Jilliana do sir Alwina, który chciał z nim pomówić. Następnie wrócił pod komendę sir Ardusa i czekał na nowe zadanie.

Bandyckie napaści na trakcie do Felmarku

Nową misją sir Mevana było dowództwo nad niewielkim oddziałem zbrojnych, mającym uporać się z problemem bandytów napadających na kupieckie karawany na trakcie z Kilangeru do Felmarku. Ku swemu wielkiemu niezadowoleniu, musiał zaakceptować dołączenie Jilliana do oddziału. Gdy początkowo nie chciał się zgodzić na obecność Vangorczyka, ten pokazał mu swoje pełnomocnictwa, które okazały się być dużo ważniejsze niż jego własne, czyniąc Jilliana faktycznym dowódcą wyprawy (o czym jednak ten nie wiedział, bo nie potrafi czytać, w związku z tym nie poznał treści dokumentu).

Sir Mevan wykazał się sporą (jak na niego) dozą sprytu, gdyż ucharakteryzował oddział na kupiecką karawanę, co skutecznie sprowokowało bandytów do ataku. Tuż przed walką na trakcie napotkał Sir Ferela Apfelstride'a i jego giermka - Markwarta. Podczas walki spisał się średnio, a na pewno gorzej od swojego kolegi - rycerza. Jillian twierdził, że po raz kolejny uratował Mevanowi życie, gdyż zastrzelił łucznika w niego celującego. Nie była to jednak prawda - strzelec wyborowy tak naprawdę mierzył do Jilliana jako do jedynej osoby posiadającej na widoku broń dystansową. 

Po udanej obronie udawanej karawany, sir Mevan przydzielił sir Ferelowi trzech zbrojnych i polecił im sprawdzenie rejonu Starej Świątyni w poszukiwaniu obozu bandytów, sam zaś z Jillianem i 6 zbrojnymi ruszył w stronę Nowego Kilu w tym samym celu. Nim dotarli do Zwycięstwa Natury, znaleźli przyczajony w dolince obóz bandytów. Gdy kusznik wyeliminował wartownika, sir Mevan poprowadził atak frontalny, skupiając na sobie uwagę niezauważonego wcześniej strzelca wyborowego. Wypuszczona przez wrogiego łucznika strzała przebiła hełm rycerza i poczyniła znaczące spustoszenia w jego głowie i twarzy, nie uszkadzając jednak mózgu. Mimo tego, rana była śmiertelnie groźna - nie było wiadomo, czy wiecznie sfrustrowany rycerz, odwieziony przez podwładnych do Kilangeru, wyjdzie z tego obronną ręką.

Pierwsza ewakuacja Krömu

Po długiem czasie okazuje się, że rycerz przeżył. Przybywa do Krömu z polecenia sir Alwina, jako poskromiciel. Podróżuje zamaskowany, ale ujawnia swoje oblicze, pokazując ubytek kawałka nosa i paskudną szramę na policzku. Zleca Jillianowi podsłuchanie planów przeciwników. Po ataku nietoperzy podejmuje decyzję o ewakuacji osady i wysyła Krata z prośbą o wsparcie. Podczas starcia na trakcie jego koń ginie od strzały Leitisa, przez co rycerz na chwilę wyłączony jest z walki. Gdy płonące monstrum w gniewie chce zgnieść kolejnego milicjanta sir Mevan staje w jego obronie dotkliwie raniąc potwora. Zatrzymanie pięści pomiotu nocy skutkuje dwoma wybitymi palcami i nadwyrężonym nadgarstkiem. Po bezpiecznym odstawieniu mieszkańców do Krömu opuścił wioskę. 

Dalsze losy

Nieco później, sir Mevan wziął udział w wielkim turnieju w Norlandzie. Nie zwojował tam jednak niczego wielkiego, a głównymi nagrodami, które stamtąd przywiózł, była nowa rana na głowie oraz potężny kac. Nie wiadomo, co działo się z nim przez następny rok - pewne jest, że pod koniec 477 roku znów trafił pod komendę sir Alwina i wraz z innym rycerzem, sir Ottokarem Blizem, pomagał przy organizacji kwarantanny Krömu.