Palesenia Wiki
Advertisement

Dondar, zwany Chytrym - wódz barbarzyńskiego klanu Leśnych Lisów. Uznawany za jednego z najsprytniejszych Damullandian.

Na początku 478 roku jego klan został przez elfickie dowództwo skierowany do ataku na Trzy Osady. Podobnie jak Dzikie Kuny, Leśne Lisy nie wzięły udziału w walce, gdyż ich zadaniem było zdobycie i obsadzenie niebronionego Kromu. Taki obrót spraw wywołał rozgoryczenie Dondara, który zaczął snuć intrygę, mającą doprowadzić go do stania się najpotężniejszym barbarzyńskim wodzem w rejonie.

Okazja do realizacji zamierzeń nadarzyła się, gdy Dondar i jego ludzie pojamli przy starej świątyni zwiadowcę Żelaznego Legionu - Johna, zwanego Leniwym Okiem. Doprowadzili go do Gryty, gdzie akurat przebywał głównodowodzący tutejszymi elficko-barbarzyńskimi siłami - Fingorn, a także wódz Urdog Nieubłagany z klanu Żelaznych Pięśći. Dzięki zdobytym przez eflickich powietrznych zwiadowców informacjom, uzupełnionym przez przesłuchanie Johna, Fingorn opracował plan. Dondar i jego Leśne Lisy miały przejść na stronę sir Markwarta Martelfoya, zdobyć jego zaufanie poprzez zajęcie Kromu, a następnie zdradzić go w kluczowym momencie, najlepiej doprowadzając do śmierci rycerza.

Dondar nie bez powodu nazywany był jednak Chytrym. Postanowił zmodyfikować ten plan w taki sposób, by przyniósł mu on możliwie najwięcej korzyści. W związku z tym, namówił do zmiany stron wodza Erwena z klanu Dzikich Kun, nie wtajemniczając go jednak w elfickie knowania. W tym samym czasie, omówił z Masodykiem, synem Urdoga z Żelaznych Pięści, plan, który pozwoliłby wyeliminować konkurencyjny klan Kun. To właśnie Dondar był autorem fortelu, by uderzające na Krom Żelazne Pięści przebrały się za wojowników Dzikich Kun. Plan powiódł się całkowicie - Leśne Lisy zdobyły uznanie sir Markwarta, Dzikie Kuny zostały niemal doszczętnie wybite, większość elfickiego garnizonu (złożonego z pół-elfów i mieszańców, którego Fingorn i tak chciał się pozbyć) zginęła, Dondar zaś osobiście zabił w walce Erwena Nieuchwytnego. Efektem ubocznym była śmierć rówież kilku barbarzyńskich podwładnych chytrego wodza - zaniżył jednak swoje straty w rozmowie z Markwartem, o co nie było trudno, biorąc pod uwagę rozmiar zniszczeń Kromu.

Później, Dondar próbował sprzeciwiać się pomysłowi natycmiastowego marszu na Kilanger, wykorzystując argument strachu przed Nocą, gdyż chciał być wpierw doprowadzony do Zmroku - operacyjnej bazy Żelaznego Legionu. Chciał też dać trochę czasu przegrupowanie się Żelaznym Pięściom, co mu się udało, gdyż cały oddział zanocował w pobliżu Kromu. Gdy już jednak Leśne Lisy znalazły się pod Kilangerem, Dondar zasugerował, by wszyscy barbarzyńcy z Żelaznego Legionu uderzyli od tyłu na osadę. Chciał w ten sposób zająć możliwie jak najwięcej ludzi sir Markwarta, by nie było komu burzyć mostu (barbarzyńca pamiętał słowa Fingorna o tym, jakie mosty są ważne) ani ruszyć na pomoc garnizonowi przeprawy, atakowanemu właśnie z dwóch stron przez Filusa i Masodyka.

Później, z racji posiadania koni, wraz z niedobitkami Dzikich Kun, Leśne Lisy pojechały z sir Markwartem na odsiecz zaatakowanemu przez elfy Zmrokowi. Samo przybycie odsieczy skłoniło napastników do ucieczki, tak więc nie doszło do konfrontacji Dondara i jego mocodawców. Jego ludzie wysłani w pościg za dwójką uciekających pieszo elfów pozwolili im ucieć i zraportowali, że zniknęli oni za zasłoną magicznej mgły.

Następnie Leśne Lisy ruszyły wraz z resztą oddziału w stronę przeprawy. Ludzie Dondara stanowili w tym momencie połowę oddziału sir Markwarta. W głowie chytrego wodza zrodził się plan, by zwabić pozostałych do przeprawy, udać, że za pomocą negocjacji z Żelaznymi Pięściami zapewniło się oddziałowi bezpieczne przejście, a następnie wraz z ludźmi Filusa uderzyć na Żelaznych Legionistów z dwóch stron, gdy będą przeprawiać się przez Reke. Dondar nie przewidział jednak dwóch rzeczy: tego, że John uwolni się spod wpływu elfickiego maga, przypomni sobie wydarzenia z okresu, gdy był schwytany, i doniesie sir Markwartowi o zdradzie Leśnich Lisów, oraz tego, że uwolniona zostanie Klątwa. Chcąc dostać się za wszelką cenę na drugi brzeg rzeki, Dondar nie protestował, gdy dowodzący Żelaznym Legionem rycerz wysłał go wraz ze wszystkimi Leśnymi Lisami w górę rzeki, by pośpiesznie zbudować drugą przeprawę.

Uprzedzony o knowaniach Dondara, były drwal użył następnie podstępu, by poszczuć Filusa i jego barbarzyńców z Żelaznych Pięści na przeprawiajace się w górze rzeki Leśne Lisy. Większa część garnizonu przeprawy wymaszerowała, by zlikwidować nowe zagrożenie. W tym samym czasie, sir Markwart i reszta jego ludzi zabili kilka pozostałych na straży Żelaznych Pięści i bezpiecznie przeprawili się na drugą stronę Reke.

Nie wiadomo, jaki był dla Dondara rezultat spotkania z Filusem - wiadomo na pewno jedynie to, że sam Filus był widziany następnego dnia na Moście Zielnym, gdzie stoczył pojedynek z sir Markwartem.

Advertisement